wtorek, 27 listopada 2012

Mike Resnick - Prorokini

Prorokini - jak się okazuje to kończący trylogię tom. Zaraz po Wróżbiarce i Wyroku na wyrocznię. I dopiero dzisiaj dotarło do mnie, że wszystkie wzmianki dotyczące zdarzeń historycznych bohaterów miały miejsce w poprzednich tomach - a mimo to nie czyta się tej powieści jako kontynuacji większej całości - całkiem dobrze sobie książka radzi w wersji "stand-alone". A to jest wielki plus, nie lubię czytać czegokolwiek z perspektywą kolejnych grubych tomisk ciągnącej się przez annały historii opowieści. Prorokini jest wartką i szybką historyjką - gdyby porównywać do filmów, to byłaby to 87 minutowa sensacja, która nie wiadomo kiedy się skończyła...


Kilka naprawdę ładnie zarysowanych postaci stworzyło nam spektakl, nieco banalny pod koniec (ale znów: jak dobrze zakończyć wszechgalaktyczną wojnę między dwiema najpotężniejszymi postaciami?). Podróże po kilku światach (czytelnik ma świadomość, że kosmos jest rozległy, ale akurat jedynie te planety są warte wspomnienia) dostarczą nam trochę Dzikiego Zachodu. A wszystko wydaje się doskonale przyprawione i nie przesolone ani przesłodzone - kompozycja świetna - tylko zbyt krótka.

Otóż wspomniałem że są w tym świecie dwie zdaje się wszechwładne postacie, zdradzę sekret - jedną z nich jest Prorokini (a drugą Chrystus Mojżesz Mahomet...), ale to nie one są głównym źródłem przygód, ale raczej trójka przeciętnych ludzi z nieprzeciętnymi umiejętnościami. Geniusz komputerowy będący w stanie wykonać prawie każdy mikrochip i wszczepić w żywą tkankę, Stary weteran, który przeżył swoje życie odciskając piętno na znanym wszechświecie i Płatny zabójca - broń do wynajęcia, z solidnym kodeksem moralnym. Oczywiście nie wszyscy przeżyją - ale przecież chodzi o większe dobro?

Trochę nasuwa się refleksja widzących w przyszłości z Diuny, ale nie zmieścilibyśmy takiej opowieści w 87 minutach wobec czego Mike stwierdza - że nie wiadomo skąd Prorokini ma dar prekognicji. Finito. 8,1/10

2 komentarze:

  1. Poszukam wcześniejszych tomów, o "Prorokini" nie zapomnę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że można tu także spotkać książki tego typu :)
    Resnick, gościł u mnie jak na razie dwa razy. Czytałem obie części Egzekutora.Zaletą tych książek jest ich prostota, to dzieła nie wymagające zbyt dużo od czytelnika, a czasem takich treści człowiekowi potrzeba.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń