środa, 19 grudnia 2012

Mari Jungstedt - Niewypowiedziany

"Brutalne zabójstwo fotografa Henriego Dahlstroma wybudza z zimowego odrętwienia mieszkańców Gotlandii. Dahlstrom jest znanym w okolicy bywalcem parkowych libacji. Zostaje zamordowany po tym, jak wygrywa dużą sumę pieniędzy na wyścigach konnych, co staje się najbardziej prawdopodobnym motywem morderstwa. Sprawa zbiega się w czasie z zaginięciem 14-letniej Fanny Janson, pracującej w miejscowej stadninie. Podejrzenia padają na Amerykanina, który również w niej pracuje. Wszystko się komplikuje, gdy zdjęcia nieletniej ofi ary zostają znalezione w piwnicy Dahlberga."


Ciągle na fali skandynawskich kryminałów... i ciągle z nadzieją, ze Mari Jungstedt oczaruje mnie tak jak innych...
Przy drugim tomie z serii, której głównym bohaterem jest komisarz Andreas Knutas, oczekiwania były jednak trochę mniejsze niż wcześniej, bo jednak wiedziałam, czego można się spodziewać po przeczytaniu "Niewidzialnego" . Autorka po raz kolejny przenosi nas na malowniczą Gotlandię, kilka miesięcy po wydarzeniach rozgrywających się w pierwszym tomie serii.
I tak samo jak poprzednio mamy dwa równoległe wątki połaczone osobą dziennikarza Johana. Jeden z nich to wątek kryminalny wokół zabójstwa fotografa-pijaka, który zbogaciwszy się na wyścigach, ginie w tajemniczych okolicznościach, kilka dni po szczęśliwej wygranej. Brak swiadków, podejrzanych, jedy tylko motyw...wszystkie punkty zaczepienia okazują się błędnymi tropami... to tego dochodzi zabójstwo młodej dziewczyny Fanny Janson. Czy te zbrodnie coś łączy?Czy to ten sam morderca? Co łączy te dwie postacie?
I tu musze przyznać część kryminalna dużo lepiej skonstruowana, niż w pierwszej cześci, zakończenie zaskakujące, ciekawe.
Natomiast sama akcja-jak i poprzednio-moim zdaniem  w słabym tempie, można by ją było zdecydowanie jakoś "podkręcić". Mdłe postacie policjantów (zwłaszcza duet Karin-Knutas, z jakimiś zalegajacymi tajemnicami we wzajemnych relacjach) jest po prostu męczący. Nawiązania do życia prywatnego komisarza raczej mało udane ( może miałoby to być powielenie udanego pomysłu Camili Laeckerberg?).
Drugi wątek to romans Johana - sztokholmskiego dziennikarza i Emmy, poznaniej przez niego podczas relacjonowania śledztwa opisanego w pierwszej części serii. To taki wyjątkowo obyczajowy watek, mający miejsce jakby poza głownymi wydarzeniami-moze dlatego w przypadku tego tomu trochę "na dodatek", jakby sztucznie. Sam w sobie nawet ciekawy, tylko trochę bez pomysłu (bez powiązań) w stosunku do wątku wiodącego. Wprawdzie Johan kontaktuje się z Knutasem, ale ta współpraca jest wyjątkowo mało intensywna i owocna.
Widać, że Mari także tutaj-wplątując wątek oczyczajowy-próbuje upodobnic się do Camili-jednak jak dla mnie daleko jej do wzoru...

Tym niemniej, drugi tom lepszy od pierwszego
Moja ocena 5,5/10

3 komentarze:

  1. Ten tytuł to moje najbliższe plany czytelnicze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Całą serię mam w późniejszych planach:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobno "Niewidzialny" jest najsłabszy z serii. Czytałam tylko tę książkę i mam nadzieję na ciekawsze spotkania z Mari Jungstedt. Sięgnę po kolejne pozycje, choć nieco zawiodłam się na "Niewidzialnym". Moja sympatia do literatury skandynawskiej nie zna granic:)

    OdpowiedzUsuń